Sceptic forum

Matt

Miałbyć nim Exodus ale dzieki ''tych o ktorych nie mowimy'' sie nie udalo.
Poki co to chyba koncert Virgin Snatch na Demigod 2.
Nie moge sie pochwalic zbyt wieloma kocnertami bo mlody zem jest i mieszkam na zadupiu, gdzie rzadko kto gra...
Narazie obylo sie bez kiepskich kocnertow (nie liczac chwili na Demigod 2 przyszly 2 skiny ktore chcialy sie napierdalac w kotle z kazdym, jak dostalem z przymierzonej piąchy w mostek to myslalem ze przez pol sali przelece...zasrani faszysci...do lwow z nimi!!)

A wy jakie spektakle najmilej wspominacie a jakie najgorzej ?

DartSpawaczViader

Ja też nie jestem w dobrej sytuacji... Zamość rzadko odwiedzają większe [w polskiej skali] kapele. Nie wiem który koncert był najlepszy, na wielu nie byłem, ale sepulturowata Huinca na SAF '06 była bardzo gitez Smile

.

Voice_Of_Common_Sense

Hmmm, troche tego bylo, ale mimo wszystko jednak Metallica w Chorzowie - rozpierdol od poczatku do konca, urwana glowa, drobne wstrzasnienie mozgu i gluchota przez tydzien Smile

Koncert zycia, bez dwoch zdan!

Poza tym wyroznilbym jeszcze Theriona sprzed 2 lat, wiele lat temu Closterkeller w Tychach, Sceptic na Empire Invasion Tour 2004, Hate na Days Of Destruction 2004 (Hiro kasowal bilety w MegaClubie Smile

),Vader na Blitzu 2 w Katowicach i Kat w MegaClubie tez jakies 2-3 lata temu...

A z najgorszych - hmmm, paradoksalnie tez Therion Smile

Sam koncert wysmienity, ale pod koniec jeden z ochroniarzy zjebal mi humor przeswietlajac mi klisze w aparacie :-/

Ogolem to zaluje ze ostatnimi czasy mam coraz mniej czasu na koncerty, ale trudno. Mam jeszcze pare kapel, ktore musze zobaczyc, a potem moge juz umrzec Smile

Matt

heh
ja jak zobacze Entombed i Slayer (najlepiej na jednej scenie) to moge sie sam pocwiartkowac Smile

a poza tym czekam na Testament, Dies Irae (najlepsze polskie), Exodus...

Maz

Byłam na tylu koncertach, że już sama nie pamiętam, które były dla mnie najpiękniejsze a które najgorsze... ;p

Ale na pewno mogę powiedzieć, że jednym z najcudowniejszych koncertów (żeby nie powiedzieć najcudowniejszym;P) na jakim miałam okazję być była Anathema w MegaClubie w Katowicach (10.06.2004 r). Pamiętam ten koncert jakby był wczoraj. Coś cudownego Smile

Poza tym Therion i Tristania w Krakowie - też niesamowite wrażenie na mnie wywarł.

[Większość koncertów Kultu jest dla mnie czymś niesamowitym(a byłam już conajmniej 8 razy:P) - świetna atmosfera, zabawa, zawsze się wychodzi zadowolonym Very Happy

]

A najgorszy? przychodzi mi na myśl festiwal w Chorzowie (Mystic Festival chyba to był) ponad rok temu, gdzie grał Nightwish, Iron Maiden, Behemoth etc. (z tym ze chyba Behemoth najlepiej wypadł... Razz

). Poza tym bylo parę takich gniotów... Very Happy

Urbi

Dla mnie najlepszym koncertem w życiu było Dream Theater w hali Wisły w Krakowie, na który udałem się z moja LOVE:-).
Coś niesamowitego!!!
Najgorszego nie wymienię, bo na każdym koncercie znalazło się coś naprawdę godnego uwagi!

Matt

a wlasnie, najgorszym chyba byl Dream Theater w Poznaniu, niedosyc ze bilet kupilem najwiekszym fartem na calym swiecie (biletow juz nie bylo 1,5 miecha przed komcertem a ja pojechalem z laska pod Arene popatrzec co sie dzieje, konie chcialy 300 zeta za bilet...jak siedzialem z ukochana na boku to wychodzil jeden ochroniarz i mowil do kumpla ze ma 2 bilety na sprzedaz...podszedlem...zapytalem...90 zeta za sztuke:) - to cena ktora byla w 4 miechy przed kocnertem hahahaha urzekajace:P)

Ale sam kocnert...qrwa smuty...zespol wielkich wirtuozow, bardz zroznicowany repertuar mieli a qrwa na kocnercie zagrali pare fajnych kawalkow, na bisy same qrwa 15 minutowe ballady i no nie szlo sie powstrzymac...ziewalem jak pojebany (a wiara obok mnie latala jak pojebana ;P)
Zadnych solowek, zadnych ''szybkich'' utworow tylko te dlugie ''na zabicie czasu''
No i qrwa co mi sie taki Petrucci bedzie do ukochanej usmiechac (2 utwory sie qrwa pod scene dobijalem:P)
Wolabym te kase wydac na co innego...ale coz...

Maz

hm, ciekawe. moja kolezanka była na tym koncercie i szczerze mówiąc była zachwycona.

Urbi

No włśnie Maz:-).
Bo twoja koleżanka jest kobietą Smile

!
A wy uwielbiacie balladki i śliczne melodyjki.
Kiedyś miałem dziewczynę, która słuchała różnego metalu, ale ze Sceptic'a podobał jej się tylko Painful Silence hehe.
Pozdrawiam!

Maz

DartSpawaczViader

Urbi

Zauważyłem,że znaczna większość kobiet słuchających metalu (co nie znaczy, że wszystkie) słuchają raczej rzeczy doom/gothic, czasem tylko słuchając cięższych odmian. Nie twierdzę, że to źle, bo sam wychowałem sie na np. My Dying Bride etc.
Nawet się tak zdarzyło, że moją drugą kapelą w życiu była właśnie kapela doom-owa:-).
Ale z takim gitarzystą, że nawet na Jacku robił wrażenie:-).
Umiejętnościami i oczywiście!

Matt

ee tam moja lubi System Of a Down Smile

Voice_Of_Common_Sense

Moja woli klimaty o ktorych Urbi mowi, ale nieraz wrzuci sobie Opeth a tam przypierdol czasami taki, ze strach sie bac Razz

ale dzieki niej wglebilem sie np. w Dead Can Dance, ktory zreszta wszystkim polecam.... Takze poszerzanie horyzontow nie jest takie zle Razz

A co do Dreamow - chcialem na ten koncert w Poznaniu jechac, ale fundusz nie pozwolil... A obecnie, szczegolnie po obejrzeniu DVD 'Score' znowu mam nakret na ich koncert.... Mogliby dupy ruszyc i przyjechac...

Maz

ja slucham tak róznych rzeczy ze ciezko to w jakikolwiek sposób usystematyzować ;p
ale doom/gothic tez sie przewinął. Zdarza się, że wracam do tych klimatów, ale już nie tak często.
[Pomijając fakt, że nadal MDB to jedna z moich ulubionych kapel doomowych.]